Szary budzik rozjaśniłam białą farbą akrylową. Na bokach położyłam pastę strukturalną przez maskę od Tima Holtza. Popsikałam czarną mgiełką od 13arts. Pozostałe elementy przykleiłam gel medium od 13arts: koronki, kwiaty, cekiny, a z przodu tekturkowe trybiki od Filigranek (gdzieniegdzie rozjaśnione białym splashem, a gdzieniegdzie przyciemnione czarną mgiełką). Trybiki pomalowałam też preparatem do spękań. Zapraszam do oglądania szczegółowych zdjęć:
Tak wyglądał zegar "przed":
Zgłaszam się do następujących wyzwań:
- essy-floresy: Wyzwanie #11 - Warstwowo, mediowo, niebanalnie
To chyba jedyny budzik, który bym tolerowała u siebie a nawet z przyjemnością postawiła na półce :) Dziękuję za udział w wyzwaniu Essy-floresy :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak się cieszę, że udało mi się Ciebie zarazić mediowaniem :* próbuj, ćwicz a efekty, których oczekujesz, przyjdą szybciej, niż myślisz :) grunt to się nie bać ;) a zegar wyszedł naprawdę fajnie :) dziękuję za udział w essowym wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysŁ, a projekt zrealizowany w ciekawy sposób. Dziękuję za udział w Essowym wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńŚwietna praca! :) Dziękuję za wspólną zabawę w mediowo-warstwowym wyzwaniu z Essy-floresy.pl
OdpowiedzUsuńFajna metamorfoza :) nie przepadam za budzikiem, ale taki może rano dzwonić ;) Dziękuję za udział w zabawie na blogu Essy-floresy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe wykonanie, dziękujemy za udział w wyzwaniu CO!
OdpowiedzUsuńWyszło cudnie... musisz więcej bawić się mediami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Skarbnicy Pomysłów, powodzenia! :)
Świetny pomysł i wyszło pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Skarbnicy Pomysłów :)
świetnie się prezentuje
OdpowiedzUsuń